piątek, 22 marca 2013

8. ...Samemu sobie nie potrafię pomóc...

Wyblakłe ściany sali znów były moimi jedynymi towarzyszami podczas gdy okolicę zalewał mrok, a ja ciągle myślałem...

*
-Miałeś poważny wypadek – powiedział oschle, pokazując zdjęcia roztrzaskanej mazdy, choć w stanie w jakim znajdował się samochód ciężko było nawet rozpoznać kolor i markę.
Po fotografiach ukazały się artykuły różnego rodzaju gazet.
Wszystkie huczały tylko o jednym:
„Tragiczny w skutkach wyjazd”
„Znany piosenkach w stanie krytycznym trafia do szpitala”
„Tragedia utalentowanego gwiazdora”
„Czy to już koniec zespołu?”
To tylko jedne z wielu tytułów. Wszystkie ukazały się w tym samym dniu, 12 maja 2012 roku...
A ile od tamtego czasu minęło?
Na odpowiedź nie musiałem długo czekać.
Chwilę po wyświetleniu ostatniego artykułu moim oczom ukazał się podkreślony na czerwono, stale migający napis 'UWAGA! Z OSTATNIEJ CHWILI!' pod nim natomiast widniał przycisk
'Play'. Joe kątem oka spojrzał na mnie i opornie, jakby nie chciał tego robić włączył film.

Dzień dobry państwu – zaczęła reporterka- jak widzą państwo za moimi plecami, znajduje się przed szpitalem miejskim w Londynie. To tutaj po wypadku trafił jeden z członków sławnego boybandu The Wanted, Nathan Sykes. Z najnowszych informacji wynika, że kilka dni temu piosenkarz po 9 miesiącach wybudził się ze śpiączki. Niestety, nic więcej o stanie jego zdrowia nie jesteśmy w stanie zakomunikować, gdyż drzwi szpitala są zamknięte dla mediów.
Przypominam, że do wypadku doszło w maju ubiegłego roku, kiedy z Londynu artysta wyjeżdżał to rodzinnego miasta Gloucester.
Przyczyny tego zdarzenia do dziś nie są znane, choć uznaje się. Że nastąpił wskutek złych warunków atmosferycznych.
Co dalej stanie się z muzykiem? Czy zespół wznowi swoją działalność?
Miejmy nadzieję, że na te i wiele innych pytań odpowiedzi pojawią się w najbliższym czasie.
Spod londyńskiego szpitala dla CNN, Claudia West.

9 miesięcy, 9 miesięcy... To jedyne słowa, które aż za dobrze zapamiętałem z całego monologu. Dopiero teraz pierwsze słowa, które pamiętam nabrały znaczenia 'już nie mieli nadziei, że się wybudzisz'... Przez tyle czasu.... Jak to możliwe... Jednak była jeszcze jedna rzecz, o której chciałem się dowiedzieć...
Joe wstał z krzesła i wyłączył tablet.
-Lepiej będzie, jeśli zostawię cię teraz samego.. - powiedział patrząc mi w oczy – przykro mi, że musisz przez to wszystko przechodzić, naprawdę..
Ociężale przeszedł przez pomieszczenie i chwycił klamkę.
-Czy... Czy wiadomo już co tak naprawdę się stało? - z mojego suchego gardła wydobył się ochrypły, lecz głęboki głos, który powoli rozszedł się po sali.
Wtedy brunet zamarł w półkroku i lekko odwracając głowę, jakby spodziewał się mojego pytania rzucił przez ramię:
-Wszystko co wiem, to tylko przypuszczenia. Nikt nie jest pewny co tak właściwie się stało, poza policją, która zapewne też cię niedługo odwiedzi.. Ale to już nie moja sprawa... Powodzenia... Żegnaj Nathan – po tych słowach zniknął za drzwiami, które zamknęły się bezszelestnie.

*
Od tego momentu leżałem w niezmiennej pozycji, przypominając sobie każdy szczegół z dzisiejszego dnia.
Przynajmniej wiem już, jak się tu znalazłem i co się mniej więcej stało... Ale ciągle pozostało tyle tajemnic i zagadek... Czy uda mi się je kiedykolwiek wszystkie rozwikłać?

*Joe*
Żal mi tego chłopaka, strasznie mi go żal. Sam czuje ból, kiedy pomyśle, co on teraz musi przeżywać i ile go jeszcze czeka. Źle postąpiłem przychodząc do niego, jestem głupi, że dałem przekonać się Kate... Nie miała prawa podejmować takiej decyzji...
Ale czy jej działanie miało na celu pomóc wyłącznie Nathanowi?
Czy może chodziło jej o mnie?
Może chciała bym znowu zaczął się przejmować i czuć?
Bym znów był człowiekiem, a nie jego cieniem... tak czy inaczej nawet gdybym bardzo chciał nie potrafię pomóc temu chłopakowi.... samemu sobie nie potrafię pomóc...

..........................................................................................
 Tadam :D
A więc już wiecie jak to się stało, że wylądował w szpitalu ;D
No może i jest jeszcze parę niewyjaśnionych wątków, ale do tego też kiedyś dojdziemy ;P
Jutro mija rok odkąd dodałam pierwszy rdz ever! :D
Czyli taka rocznica, którą warto uczcić, bo być może za rok już nikt nie będzie o mnie pamiętał :)
Dziękuję wszystkim, którzy są ze mną przez ten cały czas i czytają moje wypociny ;P :***
Dodałam dziś bo nie zanosi się, że jtr miałabym czas :/
Rdz dedykuję belli, mojej bf Dżoanie i Alice_ ;*****
Witam na moim blogu Anusiak oraz San x mam nadzieję, że spodoba sie Wam to opo i będziecie często tu zaglądać ;)
Tak wgl to byłam zaskoczona, że to dopiero 8 rdz xd
Chyba po zawieszce będzie trzeba trochę powiększyć tą liczbę, hmm? :P
Mam do was ogromną prośbę, czy każdy kto przeczyta ten rdz mógłby zostawić pod nim komentarz?
Włączyłam ostatnio opcję dodawania anonimów więc teraz każdy może to zrobić, a to dla mnie bardzo ważne :)
Tak więc... Do zobaczenia najprawdopodobniej na początku maja ;)
Jeszcze raz zachęcam do wyrażania swoich opinii w komentarzach ;****
Wasza Sierr ;****

+Jeśli ktoś chce być poinformowany od razu kiedy pojawi się nowy rdz, niech poda mi w komentarzu  swój tt ;)

Happy #FanFriday! :D

16 komentarzy:

  1. A ja się pytam gdzie jest reszta TW?! :(
    No gdzie?! XD
    Rozdział ekstra, czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. o ja 9 mcy .... az mi smutno bylo tak sie wczulam :)
    pieknie opisujesz uczucia !

    wsiakne w te opko cos czuje i dziekuje za oficjalne powitanie ! :)
    postaraj sie szybciej dodac nexcika bo jestem ciekawa jak Nathan dojdzie do zdrowia, bo mam nadzieje ze dojdzie (psychicznie tez :D )

    pozdrawiam Cię mocno ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że będę odwiedzała często! :D
    Oj, zasmuciłaś mnie strasznie, że dopiero w maju będzie następny odcinek :( Tyle czasu mam czekaaaać? :(
    A tak jestem ciekawa, kiedy Nathan w końcu dojdzie do zdrowia i pozna te wszystkie 'tajemnice i zagadki' :D
    Strasznie mi się podoba to opowiadanie, bo jest cholernie oryginalne.
    Pisane z oczu Nathana, chyba jeszcze nie spotkałam się z takim :D

    Ściskam i czekam na next! ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem wielce oburzona, że nie zostałam poinformowana o rozdziale, o.
    Ale przez wzgląd na dedykację nie bd bardzo krzyczeć ^^
    Dziękuję ;*** ciekawe czym sobie zasłużyłam ;>
    W końcu się dowiedziałam co się stało ;)
    Jestem zadowolona ;p
    Ale bd Cię męczyć, żebyś mi powiedziała co będzie dalej ;)
    Bo do maja czekać nie bd! ;D
    Rozdział fenomenalny jak zawsze ;**
    I spróbuj mi tylko powiedzieć, że nie ;p
    ;*** :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O jacie :) Świetny :P @etiudaetiego ;) ŻE CO ? NA POCZĄTKU MAJA ? DOPIRO ?! :'< No nic czekam na nexta i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. No i rozdział jest superowy ^^
    taaa... Dodas w maju... Hahahah
    już ja coś wymyślę ^^
    dziękuję za dedyk i pisz W TEJ CHWILI nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. ale fajne :)
    czekam na next ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne opowiadanie!
    Już chcę kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet nie wiesz jaką frajde za każdym razem sprawia mi czytanie Twojego opowiadania :3 Normalnie te przemyślenia tego idioty(^^)... No tak cudownie to opisujesz, że ogarnia mnie istna masakra :D Jeju... 9 miesięcy... Całe 9 miesięcy Sykes przeleżał w szpitalnym łóżku... Zobaczysz! Odleżyn się nabawi, ja to wiem! xd A ten cały Josh i Kate... Oboje są strasznie intrygujący i kompletnie nie wiem, co oni kombinują... Liczę, że szybko się tego dowiem, bo chociaż fajnie jest żyć w takiej niewiedzy i bardzo mi się to podoba, to jednak podejrzewa, że w końcu moja wrodzona ciekawość zeżre mnie od środka, nie pozostawiając niczego. Dlatego śpiesz się siostro z rozwiązywaniem tej zagadki.:D Czekaj.. czekaj... Ja dobrze przeczytałam czy mi na czy padło?! ROZDZIAŁ DOPIERO W MAJU! O nie! Ja tego tak nie zostawię! Po moim trupie! Rozdział rewelacyjny, no nie mogę wyjść z zachwytu. :*** Do następnego bbe.♥

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurde...
    9 miesięcy...
    Nigdy bym nie pomyślała, że tak długo był w śpiączce...
    I jeszcze ta pamięć...
    Normalnie dramat !
    Ale to wszystko się MUSI jakoś ułożyć innej opcji nie przyjmuję !
    Czekam na następny równie świetny rozdział ;***

    Zapraszam również do mnie:
    http://thewanted-and-rosalie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyno! I Ty mi mówisz, że ja mam 'talent'? Moje opowiadanie nawet w 1/16 nie jest tak dobre jak Twoje ! ;* Z każdym kolejnym dodanym rozdziałem, coraz bardziej wczuwam się w sytuację Nathana. Przez 9 miesięcy być odciętym od świata?! ... Ale i tak mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze, bo smutne zakończenia są jak najbardziej nie w moim guście! :D do następnego moja droga ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Stwierdzam, że to jest najlepsze opowiadanie jakie dotąd czytałam <3 .!
    Dziewczyno masz wieeelki talent <3 . Zazdroszczę ^^ :D.
    Kocham Cię normalnie ;** hahahha Xd. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział <3 xx.

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoje opowiadanie jest bardzo fajne :) Dopiero dzisiaj je znalazłam i jestem tu nowa , ale bardzo mi sie podoba jak piszesz ;) czekam z niecierpliwością na kolejny :) Po raz pierwszy czytam opowiadanie , w ktorym głównym bohaterem jest Nath - bardzo mi sie to podoba <3 weny Ci życze <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznaję jestem tutaj pierwszy raz i trochę dziwnie zaczynam czytać bo od końca. :P ale to nie o tym. :) obiecuję, że przeczytam od samego początku i nadrobię zaległości, bo strasznie mnie ten rozdział wciągnął. ^^ po nim od noszę jakieś takie wrażenie że jest to opowiadanie inne wyjątkowe, oryginalne. i dobrze! nie mogę doczekać się nexta, ale będę musiała chyba uzbroić się w cierpliwość bo pojawi się on dopiero w maju :C i jest mi z tego powodu straasznie przykro. ;(
    życzę weny. :)

    aa! i zaprasza do mnie. komentarz bardzo mile widziany. :) tobewithyounathan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. tak szkoda mi tutaj Nathana biedak nic nie pamięta
    9 miesięcy śpiączki
    mam tylko jedno pytanie gdzie reszta chłopaków ?
    biegnę czytać kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń