Powoli zaczynałem odzyskiwać
świadomość.
Promienie słońca leniwie połyskiwały
na mojej bladej skórze, a przez uchylone okno słychać było
przyciszony trel ptaków. Nie bez wysiłku otworzyłem szerzej oczy i
zacisnąłem palce na pościeli. Czułem powbijane w moją rękę
igły, przez które do mojego organizmu dostarczana była kroplówka
i inne leki. Nie powiem, czułem lekkie kłucie, gdy starałem się
poruszyć, ale najwidoczniej nie mogłem nic zrobić, aby to zmienić.
A po co się starać jeśli to. Co sobie zamierzymy i tak nie ma
sensu?... Więc leżałem tak odrętwiały, przyzwyczajając się do
własnego ciała, które nie wiadomo z jakich powodów było dla mnie
zupełnie obce. Kiedy to dziwne uczucie mijało, na nowo zacząłem
czuć się nieswojo. Przyczyną tego była wąska, przezroczysta
rurka, która znajdowała się w mojej krtani. Czy było ze mną aż
tak źle, że musieli wypchać mnie aluminium?!
Mimo iż przedtem rurka w ogóle mi nie
przeszkadzała, to teraz miałem wrażenie, że zaczynam się dusić.
Z każdą sekundą ten drobny przedmiot przeszkadzał mi coraz
bardziej, co doprowadziło do tego, że zacząłem się dławić.
Podparłem się niepewnie na łokciach i zmuszając swoje ciało do
jeszcze większego wysiłku, nachyliłem się nad krawędzią łóżka
usilnie starając się pozbyć urządzenia uwierającego mi w gardle.
Po chwili do sali wpadła
pielęgniarka, a zaraz za nią lekarka.
-Nathan, uspokój się.... spokojnie –
uspokajała mnie dr. Hearn, łapiąc za ramiona i delikatnie
opierając o poduszkę.
Jej dłonie dawały odczucie ulgi,
były tak gładkie i ciepłe... Nie na wiele się to jednak zdawało,
gdyż teraz moim ciałem szargały niepohamowane napady kaszlu. W
końcu ku mojej ogromnej uldze poczułem luz w krtani, a rurka
znajdowała się w dłoni pielęgniarki.
Łapczywie zacząłem łapać
powietrze, jakby miało mi go zaraz zabraknąć.
-Dziękuję ci Mezzy, możesz już iść
– powiedziała lekarka, a brunetka potulnie opuściła sale
Dr. Hearn przyjrzała mi się
wnikliwie.
-Wyglądasz o wiele lepiej niż te
kilka dnie temu – zaczęła – twój organizm powoli odzyskuje
siły i wszystko wkrótce powinno wrócić do normy, o ile nie
będziesz już nic kombinował, jasne? - uśmiechnęła się lekko i
zaczęła przeglądać kartki najprawdopodobniej z wynikami moich
badań.
Kilka dni temu? Czyli jednak nie było
ze mną najlepiej. Nie zmieniało to jednak faktu, że byłem
wściekły z powodu, że nafaszerowała mnie jakimś środkiem
nasennym bez mojej zgody. Przez to też całkowicie straciłem
orientację i poczucie czasu. Dodatkowo miałem wrażenie, że w
ciągu ostatniej doby zdarzyło się coś o czym teraz nie mogę
sobie przypomnieć, coś co umknęło mojej uwadze...
Z rozmyślań wyrwał mnie łagodny
głos lekarki, która powoli zmierzała w kierunku drzwi sali.
-O ile wszystko pójdzie zgodnie z
planem będziesz miał dziś gościa – zaczęła – Mam nadzieję,
że jego wizyta nieco pomoże ci w zrozumieniu całej sytuacji i
wyjaśnieniu kilku spraw – przygryzła nerwowo wargę i zastygła w
bezruchu zagłębiając się w swoich rozmyślaniach – Teraz
odpoczywaj
Po wypowiedzianych słowach opuściła
pomieszczenie, ostrożnie zamykając za sobą drzwi.
A ja znowu zostałem sam... Czy nie
powinienem już do tego przywyknąć?...
Z tego, że zasnąłem zdałem sobie
sprawę wtedy, gdy obudziła mnie czyjaś rozmowa, a raczej kłótnia.
Pogrążeni w tej wymianie zdań kobieta i mężczyzna raczej nie
zdawali sobie sprawy z tego, że te drzwi jak i ściany nie są
dźwiękoszczelne. Dopiero po dłuższym przysłuchaniu się
konwersacji zdołałem rozpoznać jeden z głosów, a mianowicie
należał on do dr. Hearn.
-Proszę cię, jesteś mi coś winny,
poza tym dobrze wiesz jak zależy mi, żeby pomóc temu chłopakowi –
starała się przekonać swojego rozmówcę kobieta
-Pomóc?! Tak chcesz mu pomóc?! To
niedorzeczne … - warknął w odpowiedzi mężczyzna – jemu teraz
potrzebne jest wsparcie bliskich, a nie zabawa 'A teraz opowiem ci twoją historię' z
kompletnie obcym człowiekiem!
-Dla niego wszyscy są teraz obcy! -
przekonywała dalej blondynka – Rodzina? Załamała by się widząc
go w takim stanie, poza tym on teraz nawet nie wie kto jest jego
rodziną. Jesteś jedynym człowiekiem, któremu mogę w tej sprawie
całkowicie zaufać, proszę...
-To nie jest dobry pomysł Kate i ty
doskonale o tym wiesz – upierał się tamten – Ale skoro tak
bardzo ci na tym zależy to to zrobię, tylko pamiętaj, że cię
ostrzegałem – dodał
W tym momencie ktoś nacisnął na
klamkę, a drzwi z cichym zgrzytem zaczęły się otwierać...
...............................................................
Macie tu takie coś...
1. Wg mnie rdz jest kompletną beznadzieją i musiałam wyrazić swoje zdanie na ten temat. Jak również zgadzam się z waszą opinią, że to opo jest dziwne xd
2.Mam dla Was pewną wiadomość, ale o tym w punkcie 5.
3. Dostałam niewyobrażalną liczbę nomonacji do 'The Versatile Blogger Award' z czego jestem ogromnie zdziwiona xd Nie zasługuje na to... W każdym razie podziękowania za nominacje wędrują do: Nemezis, Mia M, Dreamer, berry, magical x2 ;p, Naile, skomplikowana, Julka Julia, Blaugrana, Nika Sykes, asia0987, Gabi:) i Alice ... Wow xd Dziewczyny jesteście niesamowite i z całego serca Wam za wszystko dziękuję ;*** Dzięki tym nominacjom pod ostatnim postem znalazło się aż 30 komentarzy xd
A teraz czas na kilka faktów o mnie:
#1 Jestem szatynką
#2 Mam ok. 165 wzrostu
#3 Kiedy widzę jakiegoś chłopaka zawsze najpierw zwracam uwagę na buty, mam na tym punkcie świra xd
#4 Imiona moich dwóch przyjaciółek, jak również moje zaczynają sie na literę A.
#5 Ostatnio wciągną mnie gothic rock :D
#6 Uwielbiam serial Robin Hood ( szczególnie ze względu na postać Allana :D + patrz pkt 4.)
#7 Znam na pamięć całą filmową trylogie 'Władca Pierścieni' xd
#8 Kocham filmy fantastyczne
#9 Kiedyś planowałam napisać książkę fantastyczną, jednak zrezygnowałam z tego pomysłu, a z części które napisałam powstaje to opo :)
#10 Jestem jedynaczką
#11 Gdy byłam mniejsza byłam fanką Jonas Brothers (mam ich 2 płyty i książkę xd)
#12 Nie mam żadnej płyty TW :dd
#13 Uwielbiam wnerwiać ludzi ^^
#14 Część mojej rodziny mieszka we Francji
#15 Delikatnie mówiąc nie przepadam za one direction - bez obrazy dla fanek-
#16 Mój ulubiony kolor to ciemno-fioletowy i czarny
#17 Gdy byłam mała kochałam konie i to pozostało mi do dziś :)
#18 Chciałabym kiedyś zamieszkać w Londynie bądź Paryżu
#19 Potrafię wyginać obydwa kciuki tak jak Nathan :)
#20 Uważam, że człowiek bez marzeń i wyobraźni nigdy nie zazna prawdziwego szczęścia
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie wyróżnienia :***
Nominowane niech czują się wszystkie osoby, które to przeczytają , bo każda z Was ma ogromny talent i zasługuje na wyróżnienie ;)
4. Nową postacią, która pojawi sie w opowiadaniu będzie Joe( aktor który wcielił sie w rolę Alana :)) Przyzwyczajajcie się bo choć przez chwilę zagości na tym blogu i jestem bardzo ciekawa jakie wrażenie wywrze na was ten charakter ;)
5. To musiało nastąpić... Przepraszam wszystkich czytelników, ale ZAWIESZAM BLOGA! na czas nieokreślony. Nie mam kompletnie czasu na pisanie, a nie chcę pisać byle by tylko coś dodać, lecz chciałabym, aby podobało sie Wam to opo. Dlatego nie mam innego wyboru... Być moze w czasie zawieszki pojawi sie kolejny rdz, jednak to nic pewnego.
Mogę Wam za to obiecać, że w next'cie nastąpi po części wyjaśnienie tego, co tu sie dzieje ;)
Jeśli nie będziecie chciały czekać, zrozumiem ....
Nie wiem też, czy uda mi się komentować wszystkie Wasze rozdziały, ale wiedzcie, że czytam :)
Nie wiem też, czy uda mi się komentować wszystkie Wasze rozdziały, ale wiedzcie, że czytam :)
Jeszcze raz strasznie przepraszam :(
Tymczasem zachęcam do komentowania bo jestem bardzo ciekawa waszych opinii :)
Więc jeśli czytacie, to zostawcie komentarz, bo dla Was to tylko chwila, a dla mnie to naprawdę dużo znaczy :)
Tymczasem zachęcam do komentowania bo jestem bardzo ciekawa waszych opinii :)
Więc jeśli czytacie, to zostawcie komentarz, bo dla Was to tylko chwila, a dla mnie to naprawdę dużo znaczy :)
Wasza Sierr ;****
Happy #WantedWednesday! :D
Rozdział cudny! dziewczyno masz OGRRROMYY Talent i ja cały czas to powtarzam. Też uwielbiam fantasy ^^
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa, kto go odwiedził, ale pewnie to ta nowa postać :)
Zapraszam cie na mojego nowego bloga o TW ---->http://just-stay-with-me-all-the-time.blogspot.com/
Mam nadzieję, że szybko wrócisz ale w razie czego czekam na nn ;**
I co ja teraz będę czytać kiedy w końcu mam ferie?
OdpowiedzUsuńAle Ty to opisujesz.. Brak słów normalnie. Fantastyczne to jest!
I zgadzam się z komentarzem wyżej: Talent to Ty masz ;*
A książkę bym kupiła na pewno ;)
Mam nadzieję, że szybko do nas wrócisz ;***
Ale ty zajebiście wszystko opisujesz :o
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć taki talent ^^
jeśli chodzi o zawieszkę to cię doskonale rozumiem bo jestem w tej samej sytuacji...
Trzecia klasa jest po prostu zajebista -.-
ale mam nadzieję że wkrótce znajdziesz trochę wolnego czasu i dodasz następny rozdział :D już normalnie obgryzam paznokcie z ciekawości xD
no i.... Wszystkiego najlepszego z okazji jutrzejszych Walentynek!!! :****
ja bardzo lubie to opo bo mnie intryguje ;p
OdpowiedzUsuńi chce wiedzieć o co chodzi ;D
szkoda ze zawieszasz ale rozumiem i bedę czekać na nexty ;*****
kocham <3333
Zazdroszczę Ci talentu, serio :o I nie martw się, jestem pewna, że wszyscy będą czekać na kolejny rozdział, nikt Cię nie zostawi ;* Więc życzę Ci więcej wolnego czasu bo to chyba teraz najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńkur*e, ty to potrafisz trzymać w niepewności...
OdpowiedzUsuńa ja coraz bardziej pogrążam się w swojej głupocie :3
ale mniejsza z ty,, czekam na następny rozdział !
jeszcze tylko chciałam napisać, że dodałam nowy rozdział ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sokissmeandtellmeimtheone.blogspot.com/
nie ma za co dziękować xD
OdpowiedzUsuńtwoje rozdziały są po prostu genialne <3
Przepraszam, że nie komentowałam ;* Wybaczysz?? ;3
OMG, rozdział wspaniały po prostu <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next :)
Rozdział jak wszystkie inne cudowny! :* Nathan jest z Tobą bardzo, bardzo źle... ja nie wiem, co Ty zamierzasz z tym zrobić, ale wiedz jedno, że jeżeli tylko spróbujesz zrobić sobie jakąś krzywdę, to skończy się to dla Ciebie źle i już ja się o to postaram! a teraz zdrowiej chłopie :) Gratuluję nominacji, oczywiście zasłużonych! :*** I nie mogę się doczekać tej nowej postaci ^^ w ogóle ten rozdział mnie zaintrygował... co ta doktorka knuje???!!! nie wiem, ale już nie mogę się doczekać rozstrzygnięcia tej całej zagadki! :3 NIE ZGADZAM SIĘ NA ZAWIESZENIE! Dobra ja wiem siostrzyczko, rozumiem, że jest wiele czynników wpływających na tą decyzję, ale ja nie wyobrażam sobie faktu, iż Ty przez kilka tygodni nie dodajesz nawet linijki na tym blogu! proszę, nie każ długo czekać, bo nie wytrzymam! :< Już tęsknię! :( Z niecierpliwością czekam na Twój szybki powrót, mam nadzieję w wielki stylu :) Do następnego kochanie Ty moje, trzymaj się.♥
OdpowiedzUsuńChce wiedzieć co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;)