Pustkowie... Cholerna pustka
rozciągająca się dookoła mnie gdzie tylko nie sięgnąć
wzrokiem.
Stałem pośrodku tej ogromnej
przestrzeni sam, zastanawiając się, skąd i po co się tu
znalazłem.
Wziąłem głęboki wdech.
Zadziwiająco zimne powietrze
wypełniło mi płuca. Dziwne.. Wydawało się, że jest tu wręcz
parno.
Miejsce to nie przypominało
niczego, co dane mi było do tej pory oglądać.
Było strasznie.
Przestrzeń nade mną nie była
niebem, lecz ogromną, czarną dziurą, która zdawała się chcieć
pochłonąć wszystko, co była w stanie dosięgnąć. Ziemia miała
szary kolor, odcień śmierci. Tam, gdzie znajdował się horyzont,
rozciągała się gęsta, nieprzenikniona mgła, która zdawała się
skrywać wiele przerażających i nigdy nieodkrytych tajemnic.
Krajobraz zaczynał się zmieniać.
Z jałowej ziemi wznosiły się
tumany kurzu, przesłaniające jeszcze bardziej widok. Pojawiały się
pierwsze podmuchy wiatru, które lekko muskały moja skórę. Mimo
tego przyjemnego uczucia wiedziałem, że to jeszcze nie koniec... To
dopiero początek.
Z upływem czasu wiatr wzmagał się.
Z sekundy na sekundę robiło się coraz ciemniej.
Kiedy burzowe chmury całkowicie
zasnuły przestrzeń dookoła mnie, 'burza' -o ile można to tak
nazwać- rozpoczęła swój przerażający koncert. Błyski piorunów
z trudem przedzierały się przez gęstą, przypominającą teraz dym
mgłę, lecz mimo to, że nie widziałem momentu, w którym spotykały
się z ziemią, za każdym razem, gdy usłyszałem charakterystyczny
grzmot, moje ciało przechodziły nieprzyjemne dreszcze.
Po chwili zaczęło padać.
Drobne krople deszczu z coraz
większą zawziętością spadały na moje ciało, by zatopić się
moich rozczochranych włosach bądź ubraniu.
Przymknąłem powieki i rozłożyłem
ręce poddając się kojącemu działaniu wodnych strumieni. Czułem
jak krople spokojnie spływają po mojej twarzy zostawiając po sobie
nikłe ślady.
Coś jednak przerwało tą cudowna
chwilę wśród tego piekielnego koszmaru. Oprócz grzmotów piorunów
było słychać coś jeszcze...
Przy silniejszym niż zwykle
uderzeniu błyskawicy gwałtownie otworzyłem oczy.
Przestrzeń wokół mnie zaczęła
wirować, jakbym znalazł się na rozpędzonej do granic możliwości
karuzeli. Wszystko zdawało się zlewać w niewyraźne obrazy tak, by
jeszcze bardziej mnie zdezorientować. Nagle ni stąd ni zowąd
nastała cisza... Nie było słychać zupełnie nic, nawet moje
przyspieszonego bardziej niż zwykle oddechu. Głośne grzmoty stały
się oddalonymi o tysiące kilometrów nikłymi rozbłyskami światła.
Wiatr zniknął zupełnie. Jakbym znalazł się w szklanej, odciętej
zupełnie od świata kuli. Krople deszczu w spowolnionym tempie
spadały na ziemię, rozbryzgując się na miliony drobnych
cząsteczek... Jedyną rzeczą, która pozostała niezmienna była
rozciągająca się nade mną czarna dziura, która niczym fatum
ciągle zdawała się obserwować każdy mój ruch.
Wtem pośród otaczającego mnie
mroku i chaosu dostrzegłem dwa nie większe od ziaren piasku
światełka. Wyglądały jak małe świetliki, które zgubiły się
podczas tej zamieci. Było w nich jednak coś niepokojącego.
Zdawały się zbliżać w moją
stronę.
Położone w idealnej odległości
od siebie. Nie blednące pomimo chmur. Nieubłaganie brnące do
znanego tylko samym sobie celu. Im bliżej się znajdowały, tym
bardziej przyspieszały, a wśród zawisłej ciszy dało się słyszeć
niewyraźny szum, a może szelest... To tak znajomy dźwięk... Jakże
mi bliski, choć nie mam pojęcia skąd go znam... Gdybym tylko sobie
przypomniał co to jest....
W pewnym momencie uświadomiłem
sobie przerażającą prawdę i jak sparaliżowany wpatrywałem się
w zbliżający się w moim kierunku obiekt. Kiedy już znalazł się
w wystarczającej odległości, poczułem się jakbym popatrzył
śmierci prosto w oczy... Zesztywniały ze strachu nie mogłem w
ogóle się poruszyć, a czym bardziej uciekać. Jedyne co mi
pozostało, to czekać na to, co nieuniknione.
Nie kazano na to długo czekać,
gdyż po chwili czarna mazda (.. Skąd znałem markę tego samochodu?
…) wpadła we mnie z ogromną prędkością, przerzucając przy tym
przez swoją połyskującą maskę. Ogromny ból, jaki wtedy poczułem
był po prostu nie do opisania.
Zwijałem się w cierpieniu na
ziemi, wołając o pomoc. Ale tu nikogo nie było... Żadnego
odzewu... Tylko ja pośród mroku... Sam...
Lecz to w końcu zaczynało mijać.
Nie czułem już nóg. Przestał mnie obchodzić ból. Już nikogo
nie wołałem, gdyż zdałem sobie sprawę, że i tak nikt nie
przyjdzie. Nie zasłużyłem na to.
Kałuża krwi, w której leżałem
przestała się już tak gwałtownie powiększać, a mi już było
obojętne, co stanie się dalej. Wpatrywałem się tępo w
rozciągającą się nade mną czarną otchłań..
Wzywała mnie do siebie. Czekała,
aż zniknie ostatnia iskra nadziei, która dogasała powoli gdzieś
głęboko wewnątrz mnie.
A potem wszystko zaczęło znikać.
Jedyne co pozostało to mrok,
ciemność dookoła mnie.
Ciemność, w którą brnąłem
chcąc się w niej zupełnie zatracić....
Nie wiem, czy to
dalej był sen, czy nie.
Mój powolny i
uciążliwy puls, zachęcił do poruszania się w tym rytmie cały
świat.
Starałem się
podnieść głowę, lecz była ona za ciężka, by mi się to udało.
Na wpół we śnie,
na wpół na jawie słyszałem ciche skrobanie szkła, a potem szybko
przesuwający się niewielki cień.
Ohh... to boli...
Czemu wszystko tak wiruje?... Zaczynam się dusić.... Pomocy...
.................................................
Yyy... także ten... Wg mnie... zresztą wiecie, jak ostatnio oceniałam swoje rdz, więc domyślicie się i teraz co mam do napisania ;)
Ja wole unikać takich wypowiedzi, gdyż po nich musiałabym pisać zawsze: Dreamer nie bij!
Dlatego posta zostawiam do oceny Wam ;)
To chyba kończymy z tym dodawaniem rdz w niedziele, co? Chyba, że dalej tak chcecie, a ten rdz bd wyjątkiem :)
Obawiam się, że po następnym rdz będę zmuszona zawiesić bloga... Ale to dla Was raczej dobra wiadomość ;p
Czekam na Wasze opinie w komentarzach i zachęcam do wzięcia udziału w ankiecie ;*
Wasza Sierr ;***
Świetnie to opisałaś <3 zazdroszczę ci talentu :) ja ci kurde dam zawiesić! Dawaj next a nie pierdol głupoty :*
OdpowiedzUsuńDobrze gada! Polać jej!
UsuńChyba sobie żartujesz z tą "dobrą wiadomością"!
OdpowiedzUsuńBo żartujesz, prawda?
A co do rozdziału to...
Eee... Ten tego no...
Niby jestem humanem, ale w tym przypadku mam lekki problem ze zrozumieniem "co autorka chciała nam przekazać".
Ale to nie znaczy, że mi się nie podobał! Bo podobał się bardzo!!!
*.*
OdpowiedzUsuńciekawe ... , co dalej ?
naprawdę to opo jest mega dziwne ... ale ciekawe ;p
czekam na więcej ;]
całuski :*************
jej zareaguje jak inni ...
OdpowiedzUsuńakurat ja nawet humanistka nie jestem więc nie wymagaj żebym to zrozumiała ... ale i tak mi się podoba !
zgadzam się z przedmówcą " ciekawe ... co dalej ? "
Świetnie piszesz !
i nie zawieszaj *.* nie rób mi tego *.*
proszę ;*
A TERAZ CHAMSKA REKLAMA
http://twgbkarollla.blogspot.com/
Echhh... Ja cię po prostu udusze za tą "dobrą wiadomość". Piszesz świetnie i marsz ogromny talent. Ciekawi mnie co nerdów dalej :3 całuje :***
OdpowiedzUsuń* będzie dalej, sorry za błędy piszę z telefonu :p
UsuńCudowny rozdział !! Chcę więcej ! ;D
OdpowiedzUsuńświetny. tylko co będzie dalej?
OdpowiedzUsuńdawaj następny :]
genialny ! aż mnie wszystko bolało jak to czytałam haha ;p
OdpowiedzUsuńu mnie nowy: http://story-the-wanted.blogspot.com/
awh... zazdroszcze ci talentu...
OdpowiedzUsuńnie marnuj swego daru i pisz dalej ! :*
supeeeer genialny rozdział
OdpowiedzUsuńbłagam nie zawieszaj bloga
czekam na nexta
Boże, nareszcie ! Poniekąd moje groźby zaczęły skutkować! Nareszcie!
OdpowiedzUsuńTo tak,,,
Rozdział jest... dziwny? musiałam to tak ująć xd
ale wybacz mi to i nie zrozum mnie źle,po prostu przez to, że jest dziwny, jest rewelacyjny! :****
za duzo słowa 'jest' ni uważasz? xd
w każdym bądź razie...mi się podobają Twoje wszystkie dotychczasowe rozdziały, bo wszystkie są takie inne... pierwszy raz czytam takie opowiadanie... jestem pod wrażeniem... pod ogromnym wrażeniem Twojego talentu siostro ♥
bo to co Ty nam przekazujesz,jest magiczne, wprost nie do opisania. :)
źle to ujęłam... da się to opisać, owszem... jakby się ktoś połasił,to by to opisał... ale moim skromnym zdaniem, które niewiele się liczy uważam, że żadne słowa nie wyrażą tego, jak ogromny posiadasz talent i jak genialnie piszesz. ♥
wszyscy możemy Ci pozazdrościć talentu. ♥
i tak skończmy z tym dodawaniem tylko w niedzielę, to czekanie jest męczące, dodawaj jak najczęściej :***
i pisz szybciutko następny kochanie. ♥
~ Twoja wierna czytelniczka :)
ale tajemniczo :o
OdpowiedzUsuńniech coś się w końcu wyjaśni! xd
o Boże! ;o
OdpowiedzUsuńKOCHAM ♥
ależ ty tajemniczo piszesz ;>
mam nadzieję, że zacznie się wszystko wyjaśniać ^^
czekam na next i zapraszam do mnie ;D
ale super, uwielbiam takie tajemnicze klimaty :D
OdpowiedzUsuńdawaj szybko next <3
czeeść :D niedawno założyłam bloga i byłabym wdzięczna, gdybyś zajrzała http://sokissmeandtellmeimtheone.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do: The Versatile Blogger Award ;) Informacje na moim blogu ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do The Versatile Blogger Award ;)
OdpowiedzUsuńwięcej informacji tutaj http://immorethanthis.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-award.html
nominowałam cię ;*
OdpowiedzUsuńhttp://twgbkarollla.blogspot.com/2013/02/liebster-award-i-versatile-blogger.html
http://story-of-the-wanted-by-magi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńnominowałam cię ;)
hahha xd robię ci spam na skrzynce! ;)
OdpowiedzUsuńnominowałam cię.. znowu XD
http://leets-get-physical.blogspot.com/
ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA --> http://twlovestoryy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNO I W KONCU NAPISAŁAŚ.... BAŁAM SIĘ ŻE COS Z TOBA SIE ZŁEGO DZIEJE XD
mi już zapiera dech, czuje dreszcze i motylki w brzuchu gdy czytam Twoje opowiadanie.
OdpowiedzUsuńPo prostu W S P A N I A Ł E !
aj i jeszcze nominowałam Cię. xoxo
weny weny i do następnego.
Nominowałam Cię ;)
OdpowiedzUsuńhttp://believefeelandlove.blogspot.com/
Hej. Nominowałam cię: http://sykes-story.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do The Versatile Blogger Award :) http://theunwantedkind.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-awards.html
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Versatile Blogger Award ;)http://thewantedpolishstory.blogspot.com/2013/02/versatile-blogger-awards.html
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do The Versatile Blogger Award! ;*
OdpowiedzUsuńświetneeeee
OdpowiedzUsuńuwielbiam każdy rozdział tego opowiadania